Jeszcze raz chciałam Was przeprosić! xx
Proszę wybaczcie mi:*
A teraz zapraszam do czytania <3
Ta piosenka jest niesamowita *.*
Minął tydzień odkąd wróciłam do Londynu. Do tej pory nie wydarzyło się nic niepokojącego. Całymi dniami spędzałam czas z moim chłopakiem w domu oglądając filmy różnego gatunku, zaczynając od komedii, a kończąc na horrorach.
Jednak dzisiaj dla odmiany od rana siedzieliśmy w salonie ciesząc się sobą.
-Niall?- powiedziałam niepewnie wtulając się w chłopaka.
-Tak Lucy?
-Chciałam zadać Ci jedno pytanie...
-Słucham.- odpowiedział delikatnie się uśmiechając i mocniej mniej w siebie wtulając.
Nie wiedziałam już czy dobrze zrobiłam zaczynając tą rozmowę. Nie chciałam go denerwować moim głupim pytaniem.
-Emm..już nic. Może chcesz herbatę?- zapytałam, aby zmienić temat.
-Jasne. Lucy wszystko w porządku?- zapytał z troską w głosie.
-Tak, tak. Wszystko jest ok. Poczekaj chwilę zaraz wrócę.- oznajmiłam po czym ruszyłam w stronę kuchni.
~~Oczami Niall'a~~
Po tym jak Lucy chciała zadać pytanie stała się bardzo spięta, głęboko nad czymś myślała, a potem zmieniła temat. Przez to znów zacząłem się o nią martwić. Nie wiem czy chodził jej o mnie czy może znowu rozmyśla o Nathalie. Wiem tylko tyle, że nic nie chce mi powiedzieć.
Po chwili krótkich rozmyślań wstałem z kanapy i podążyłem w stronę kuchni, w której była Lucy parząca herbatę. Gdy tylko wszedłem do pomieszczenie od razu uśmiech zagościł na mojej twarzy. Brązowowłosa stała zajęta herbatą, a równocześnie wciąż się nad czymś zastanawiała. Wyglądała uroczo.
Pewnym i cichym krokiem podszedłem do dziewczyny od tyłu i mocno przytuliłem, po czym zacząłem składać gorące pocałunki na jej szyi.
~~Oczami Lucy~~
Kiedy tak stałam robiąc herbatę i wciąż myśląc poczułam mocne uciśnięcie, a potem gorące usta Niall'a na mojej szyi. Momentalnie na moją twarz wkradł się szeroki uśmiech, którym obdarzyłam blondyna. Uwielbiałam kiedy to robił. W takich chwilach czułam, że jestem ogromną szczęściarą. W pewnym momencie Niall przysunął mnie do siebie jeszcze bardziej i zachłannie wpił się w moje usta.
Nie przeszkadzało mi to. Wręcz przeciwnie. Jego spontaniczne i zachłanne pocałunki pociągały mnie coraz to bardziej. Nie wahając się ani chwili dłużej wskoczyłam Horan'owi na ręce i oplotłam jego biodra nogami, po czym zaczęłam oddawać pocałunek równie łapczywie jak on.
W pewnej chwili poczułam, że Niall rusza w nieznanym mi kierunku. Po kilku sekundach poczułam jak blondyn kładzie mnie powoli i delikatnie na kanapie w salonie. Po chwili otworzyłam oczy, a nad sobą widziałam mojego chłopaka schylającego się do moich ust. W jednym momencie nasze usta zaczęły toczyć zaciętą walkę. Jeszcze nigdy Niall nie całował mnie z takim uczuciem i dominacją jak teraz.
Kiedy leżałam zahipnotyzowana pocałunkami Niall'a poczułam jak jego palce wędrują pod moją koszulkę. Delikatnie gładząc moje plecy. Pod wpływem emocji wplotłam swoje palce w włosy Niall'a i zaczęłam muskać jego policzek następnie wracając do ust, aby móc dalej kosztować jego smaku.
~~Oczami Niall'a~~
Nie będąc dłużnym zacząłem składać pojedyncze pocałunki na brzuchu Lucy. W pewnej chwili nie kontrolowałem już swoich ruchów tylko oddałem się chwili i zacząłem rozpinać stanik dziewczyny.W pewnym momencie brązowowłosa energicznie wstała i smutno zaczęła się we mnie wpatrywać. Po kilku sekundach usłyszałem gwizdek czajnika, po czym obydwoje skierowaliśmy wzrok w stronę kuchni.
-Emm.Woda na herbatę jest gotowa.-powiedziała nieśmiało po czym chwyciła leżącą na ziemi koszulkę i skierowała się w stronę pomieszczenia, z którego wydobywał się gwizd.
W myślach byłem tak samo głośny jak ten czajnik. Wrzałem ze złości. Lecz nie byłem zły na Lucy, ale na samego siebie, że nie potrafiłem trzymać dłoni przy sobie przez co moja ukochana się mnie przestraszyła.
~~Oczami Lucy~~
Nie chciałam, żeby to tak wyszło. Nie chciałam, żeby Niall się na mnie zawiódł, ale ja jeszcze nie jestem gotowa. Boję się pokazać Niall'owi i boję się również takiej "przygody".
Szybko zalałam herbatę gorącą wodą i udałam się z dwoma kubkami w ręku w stronę salonu. Kiedy tam weszłam Niall siedział na kanapie ubierając koszulkę, którą zrzucił na ziemię jakiś czas temu. Czułam się głupio, że postąpiłam wobec niego w taki, a nie inny sposób. Musiałam go przeprosić.
-Lucy ja przepraszam. Wiem zapędziłem się. Nie powinienem tego robić bez Twojej zgody. Lucy ja naprawdę przepraszam. Wybaczysz mi?- mówił szybko wstając z kanapy. Stanął na przeciwko mnie i czekał niecierpliwie na moją odpowiedź.
-Niall to ja przepraszam. Powinnam Ci od razu powiedzieć.- odpowiedziałam po czym do niego podeszłam, stanęłam na palcach i delikatnie musnęłam jego usta. W pewnym momencie straciłam równowagę i o mały włos, a bym się przewróciła z dwoma kubkami gorącej herbaty. Na szczęście blondyn złapał mnie w osatniej chwili po czym odstawił kubki na stolik i wpił się w moje usta, a następnie mocno przytulając.
-Może w końcu spróbujesz tej herbaty mój napaleńcu?- zapytałam z wyraźnym rozbawieniem w głosie.
Po chwili usłyszałam ten piękny śmiech, który zawsze przyprawia mnie o ciarki, a następnie dołączyłam do mojego rozbawionego partnera.
-------------------------------------------------------
Kochani!
Mam nadzieję, że podoba Wam się rozdział ;)
Według mnie nie jest najgorszy, ale dobry też nie :|
Wybaczcie, że taki krótki, ale nie chciałam, żeby w jednym rozdziale była masa
różnych sytuacji :)
Następnym razem postaram się, aby rozdział był dłuższy :*
Chcę podziękować Wam za to, że czytacie moje denne wypociny,
że komentujecie je, obserwujecie bloga i wspieracie mnie jak tylko możecie!
DZIĘKUJĘ Wam !!! <3 :* :*
Pozdrawiam i do zobaczenia <3
awww świetny! *.*
OdpowiedzUsuńOjjj..
OdpowiedzUsuńŚwietne ;D
Podoba mi się ;>
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Cóż mam napisać? Muszę się zgodzić z powyższymi komciami ;3
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do mnie, do komentowania/obserwowania i CZĘSTEGO WPADANIA! ; D
prawdziwieinaturalnie.blogspot.com