czwartek, 4 października 2012

Rozdział 2 ~I'm Mrs.Horan~


  Nie wiedząc ,że to wszystko dzieję tak szybko, właśnie teraz  w oddali zauważyłam zbliżającą się w moją stronę rodzinę. Byli wszyscy : Rafał,  Kamil, Patrycja ,wujek Tomasz, wujek Łukasz, ciocia Kamila i ciocia Dominika. Gdy ich zobaczyłam od razu posłałam uśmiech w ich kierunku ,a oni to odwzajemnili. Wszyscy ze szczęścia się na mnie rzucili przez co ledwo mogłam oddychać. Po chwili każdy stanął osobno i po kolei zaczęli się ze mną witać i mówić mi ,że nigdy nie zapomnę tych wakacji ,że będą jedyne, niepowtarzalne i wyjątkowe. Bardzo się ucieszyłam ,że z takim entuzjazmem mnie przyjęli. Wujek Łukasz wziął mój bagaż i spakował do swojego samochodu. Rafał i Kamil wsiedli do drugiego auta ze swoimi rodzicami i powiedzieli mi ,że za godzinę znowu się spotkamy. Ja usiadłam razem z Patrycją i ciocią Dominiką do auta wujka i po chwili ruszyliśmy.
   Do ich domu  jechaliśmy około 30 minut. Gdy wujek wjechał na osiedle ,na którym mieszkali ,zamurowało mnie. Dookoła były piękne wille z basenami.  Zaniemówiłam. Nie wiedziałam , że żyją w aż takich luksusach. Chodź co się dziwić skoro wujek prowadzi jakieś studio nagraniowe dla gwiazd Wielkiej Brytanii. Po tym jak wujek zaparkował wyszłam z samochodu razem z innymi i wzięłam bagaże, ale oczywiście wujek powiedział, żeby taka kruszynka jak ja tego nie dźwigała bo się połamie. Lekko się zaśmiałam i podziękowałam wujkowi. Weszliśmy do domu. Znowu nie wiedział co zrobić, a co dopiero powiedzieć. Salon był ogromny i nowoczesny tak samo kuchnia, łazienka i pokoje. Zaraz po rozejrzeniu się zawołała mnie Patrycja, ponieważ chciała pokazać mi jeszcze tara, ogród i basen. Wszystko wyglądało nieziemsko. 
  Po obejrzeniu ogrodu kuzynka zabrała mnie do "mojego" pokoju. Stało tam piękne duże łóżko i ogromna szafa. Zauważyłam jeszcze jedne drzwi, gdy je otworzyłam okazało się, że mam jeszcze własną łazienkę. Nie chciałam się rozpakowywać, bo jakoś nie miałam na to ochoty wolałam z kimś porozmawiać. Żałowałam ,że nie przyjechałam tu wcześniej, ale dobrze ,że wgl tu jestem i bd tu mieszkać. No właśnie bd tutaj mieszkać. Wyszłam z pokoju i udałam się do salonu, a tam zastałam resztę domowników.
-Wujku czy mogę z Wami porozmawiać?
-Oczywiście co się stało?- odpowiedział.
-No bo widzisz rodzice powiedzieli mi ,że bd mogła zamieszkać na stałe w Anglii ,a ja dalej nie wiem co i jak  czy mógłbyś mnie trochę uświadomić?- zapytałam.
-Dowiesz się o wszystkim w swoim czasie Lucy.- właśnie tak cała rodzina w Anglii mówi do mnie Lucy i nawet się cieszę bo nie brzmi to tak sztywnie jak "Łucja".
-No dobra, poczekam.- i wytkałam mu język na co wszyscy się uśmiechnęli.
  Po chwili do domu weszła reszta rodziny, która miała dojechać. Każdy się rozgościł i pytał mnie jak w Polsce, co u dziadka, babci i rodziców. Oczywiście odpowiedziałam ,że jest wszystko w porządku i ,że cieszę się, iż mam taką wspaniałą rodzinę jak oni na co wszyscy się wzruszyli.
   Nagle wujek Tomek zapytał się czy zrobimy dzisiaj grilla z okazji mojego przyjazdu wszyscy nagle wybiegli na taras ja nie wiedząc co się dzieje poszłam za nimi,  a tam już wujek Łukasz zaczął wyjmować grilla, ciocia Dominika cofnęła się do domu po kiełbaski, boczek i karkówkę. Nasza rodzina nigdy nie dbała o to co jadła,  a i tak wszyscy są szczupli. Wszyscy usiedliśmy na przy ogromny stole na tarasie i każdy częstował się przypieczonymi specjałami. Nagle Patrycja szybko odskoczyła od stołu i pobiegła do swojego domu. Wszyscy tylko szeroko się uśmiechnęli, a ja jak zwykle nie wiedziałam o co chodzi. Rafał z Kamilem dziwnie patrzyli w moją stronę, ale zignorowałam to i zaczęłam zajadać się karkówką. Poczułam ,że ktoś złapał mnie za ręce, a później za nogi i tak oto wylądowałam w basenie. Zaczęłam udawać, że się topie.
-Proszę ... Pomocy.... Ja nie.... umiem pływać!- krzyczałam.
  Za chwilę wszyscy rzucili się do basenu, aby mnie uratować ja wypłynęłam na powierzchnię i zaczęłam sie złowieszczo śmiać. Cała rodzina na początku była zdziwiona, a potem dołączyli do mnie. Po jakiś 5 minutach przyszła Patrycja, która na nasz widok odchyliła głowę na bok i zrobiła zdziwioną minę no i oczywiście znowu wszyscy się śmiali. Podeszła do mnie Patrycja i dała mi kopertę, a w niej...
-Kluczyki?...- zapytałam zdziwiona.
-Tak Lucy to są kluczyki.- zaśmiał się Kamil .
-No ,ale do czego one są czyżby do.....- wszyscy pokiwali głową potwierdzając moje przypuszczenia i szybko zasłonili uszy dłońmi.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa do mojego mieszkania .Aaaaaaaaaaaa.- zaczęłam się cieszyć i skakać jak oszalała. Gdy skończyłam robić z siebie idiotkę zapytałam.
-To prawda ,że rodzice Was poinformowali o tym jak mogę zareagować?
-Owszem.- odpowiedziała uśmiechnięta ciocia Kamila.
-To dlatego zareagowaliście szybciej niż ja. Hahaha.- no i znów każdy był uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Dobrze, że jestem na tyle leniwa i się nie rozpakowałam.- powiedziałam cicho, ale i tak pewnie każdy to usłyszał.
-To kiedy będę mogła się wprowadzić do mojego nowego domu?
-Wprowadzić miałaś się dzisiaj, ale wszyscy chcieliśmy się Tobą nacieszyć. Widzisz jutro wyjeżdżają nasi rodzice, bo razem prowadzą to studio nagraniowe, a muszą coś załatwić w USA i jeszcze jakieś tam rzeczy, których nie pojmuję, dlatego przywieziono Cię tutaj. Mamy nadzieję, że nie jesteś zła, ale nie widzieliśmy się tyle lat i zależało nam na tym.-powiedział Rafał, a mi popłynęła pojedyncza łza.
-Ja naprawdę się cieszę, że mam tak wspaniałą rodzinę i bardzo wam dziękuję. Kocham Was.-odpowiedziałam poważanie i zaczęła wylewać kolejne łzy.
-Jak mi Was brakowało.- powiedziałam uśmiechnięta i otarła policzki.
Wszyscy zrobiliśmy misiaczka. Po jakiejś godzinie wujek Tomek wraz ze swoją rodziną pojechali do domu, aby przygotować się do wyjazdu. Wszyscy oczywiście wcześniej miło się pożegnali i nie obyło się bez łez. Nie wiedziałam, dlaczego aż tak każdy na to reaguje. Ciekawa podeszłam do Pati i zapytałam się na ile wyjeżdżają ich rodzice usłyszałam..
-Wyjeżdżają na jakiś rok muszę podpisać kontrakt i jeszcze jakieś tam rzeczy tak naprawdę nie interesuje mnie to co oni tam będą robić. Dla mnie ważne jest to ,żeby wrócili wszyscy do domu jak najszybciej.-odpowiedział i próbowała się lekko uśmiechnąć.
-Przepraszam nie chciałam, żeby zrobiło Ci się smutno naprawdę przepraszam.- i spuściłam głowę.
-Nic się nie stało. Takie życie.-odpowiedziała i szczerze się uśmiechnęła. Weszłyśmy do salonu.
-No to co robimy ?-zapytałam.
-No nie wiem może obejrzymy jakiś film albo coś ?
-Spoko to może Paranormal Activity , potem Paranormal Activity 2 i Paranormal Activity 3. Co Ty na to ?- po chwili zastanowienia odpowiedziała:
-Hmm seans filmowy czuję. Uwielbiam horrory ,a masz płyty ?
-No jasne ,że mam bez tych filmów nigdzie się nie ruszam :D.- odpowiedziałam głupio się przy tym szczerząc. 
  Szybko poszłam po płyty. Nigdy nie obejrzałam tych filmów do końca za bardzo się bałam. W sumie obejrzałam połowę pierwszej części i już miałam dość. Tak jak podejrzewała skończyłyśmy na tej scenie przy której zawsze wyłączałam film, a mianowicie, wtedy kiedy chłopak głównej bohaterki próbował przywołać demona. Po krótkim seansie już wystarczyło nam atrakcji na dziś i poszłyśmy do swoich pokoi. 
  Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic, po odświeżeniu się ubrałam piżamę z napisem " I'm Mrs. Horan" i położyłam się do łóżka. Długo myślałam jak taka zwykła osoba jak ja może mieć tak wielkie szczęście, mieć tak wspaniałą rodzinę i przyjaciół. Nigdy wcześniej nie powiedziałabym, że moje marzenia będą się spełniać z taką łatwością. Cała moja rodzina zorganizowała to wszystko tak, aby marzenia zwykłej już prawie 18-latki mogły się spełnić, a ja praktycznie nie kiwnęłam nawet palcem. Jestem im naprawdę wdzięczna za to co robią, że chcą mi pomóc i tak o mnie dbają. Za to wszystko nigdy nie zdążę się im odwdzięczyć. Tyle już dla mnie zrobili. Po głębokim myśleniu udałam się do krainy Morfeusza. 
  Rano obudziłam się wyspana, wypoczęta, a co najważniejsze szczęśliwa. Szybko poszłam do łazienki ,wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w białą bokserkę, białe vansy, niebieskie rurki i niebieską marynarkę. Włosy związałam w kłosa i zrobiłam lekki makijaż. Gdy zeszłam na dół do kuchni. Była już tylko sama Patrycja. Najwidoczniej jej rodzice zdążyli wyjechać zanim się obudziłam. Kuzynka robiła nam jajecznicę z boczkiem i do tego malinową herbatę. Po śniadaniu zapytałam się Pati czy wie, gdzie jest mój dom. Ona lekko się uśmiechnęła i powiedziała ,że 10 domów dalej.
-No to na co jeszcze czekam! Chodź pomożesz mi się przeprowadzić!- oznajmiłam.
-Dobrze już się uspokój. :D Jak ja kocham, gdy się cieszysz.- powiedziała uśmiechnięta i poszła ze mną po walizki.
  W między czasie przebrała piżamę na różową marynarkę, różowe spodnie, białe conversy i koszulkę z napisem "I Love My City". Szybki krokiem szłyśmy w stronę mojego domu.
   Gdy już przed nim byłyśmy doznałam szoku. Rodzice kupili mi wille z basenem i ogromnym ogrodem.  Nigdy nie przypuszczałabym, że będę mieszkać w takim domu. Chciałam szybko wejść do środka wyjęłam klucze z kieszeni walizki i szybko weszłyśmy do willi. W środku było cudownie. Ogromny salon połączony z kuchnią, w której był mini barek. Piękna duża łazienka. W kuchni wyjście na ogród. Ogród wyglądał cudownie. Moim zdaniem był lepszy niż u rodziców Patrycji. Zauważyłam schody na piętro, gdy po nich weszłam ciągną się korytarz w którym były cztery pary drzwi. Gdy weszłam do pierwszego pokoju od razu powiedziałam, że w tym będę mieszkać i koniec kropka. Był za bardzo w moim stylu. Duży z zielonymi ścianami i zielonym dywanem. Na środku pokoju stało ogromne łóżko z baldachimem. Naprzeciwko niego była ogromna szafa, a na jednej ze ścian zauważyłam zdjęcia moje i mojej rodziny. Koło szafy były dwie pary drzwi.
  Weszłam do pierwszych i zaniemówiłam. Właśnie była w swojej osobistej pomarańczowej łazience. Wszędzie były porozstawiane pomarańczowe świeczki. Czułam się jak jakaś królowa. Przypomniałam sb o drugich drzwiach, a tam znalazłam kolejne pomieszczenie. Ściany były pomalowane na flagę Wielkiej Brytanii no ,a na ścianach pełno plakatów One Direction. Stała jeszcze duża półka, a na niej książki o 1D, kubki z ich twarzami, ich płyty, gazety z wywiadami. Wszędzie byli moi ulubieńcy. Gdy miałam wychodzić z pokoju zauważyłam gitarę klasyczną. Zawsze chciałam nauczyć się grać na jakimś instrumencie. Na gitarze uczyłam się grać od 2 lat, ale to jeszcze dobrze nie brzmiało. 
  W starym domu miałam jakąś starą gitarę i nawet nie miałam czasu, aby ćwiczyć. Na szczęście tutaj wszystko się zmieni. Gdy już wyszłam z pokoju spostrzegłam ,że nie weszłam do ostatniego pokoju na korytarzy. Łapię za klamkę, powoli otwieram drzwi a tam stoi nie kto inny jak....

_______________________________________________________________________
No to mamy już drugi rozdział. Mam nadzieję, że wam się podoba :D Dość długu go pisałam, ale chyba było warto. ;] Wiem ,że świetny to on nie jest, ale ważne ,że jednak jest xd :D No już 22:00 ,a ja dopiero siadam do lekcji xD A to dlatego ,że kilka osób prosiło mnie, abym dodała rozdział jak najszybciej, a więc proszę to dla was <3 :* Jeśli są jakieś błędy to bardzo przepraszam, ale jestem już naprawdę zmęczona. :] To ta szkoła tak na mnie działa. W końcu mnie wykończy :P Jakoś dzisiaj miałam wenę i dość dużo napisałam i jestem z siebie dumna :) Tak, więc zachęcam do dalszego czytania i komentowania. Pamiętaj jeśli czytasz to komentuj dla mnie to wiele znaczy :)
Dziękuję wszystkim którzy mnie wpierają :)
Ps. Niedługo może zacznę pisać imaginy :P
Pozdrawiam Kasie, Paulinę, Dominikę i BlueRose :* 

No i tak na zakończenie trochę chłopców :P ;xx







A co mi tam jeszcze gify :P














Jeśli nie działają to wybaczcie :P


8 komentarzy:

  1. Twój blog i opowiadanie zapowiada się ekstra! :) Też uwielbiam One Direction (dlatego tu trafiłam ;P) ale nie mam weny pisać co najmniej dwa razy w tygodniu... ;)
    1D! <3

    Sophie1505

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się Twój blog. Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział!! Po prostu... mordka mi się sama cieszy xD Tylko... CO BĘDZIE ZA TYMI DRZWIAMI??!! To pytanie mnie prześladuje :D A teraz jeszcze taka informacja: na moim blogu pojawił się pewien post... Jak przeczytasz to mam nadzieję że mnie zrozumiesz :) Również Cię pozdrawiam ;** Dodawaj następny szybciótko! <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ps. Zapomniałam powiedzieć że z chęcią czytałabym Twoje imaginy <33 Tylko żebyś mi tutaj bloga nie zaniedbała!! xD <33

      Usuń
  4. kocham twojego bloga czekam na następny rozdział :) i też lubię One Direction :) gdy to czytam cieszy mi się mordka :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny bloog !Czytam chyba go już drugi razi codziennie wchodzę, oczywiście trafia do ulubionych. http://one-direction--what-makes-you-secret.blogspot.com/ zapraszam na mojego jakieś 12 notek :) Kocham 1D a najśmieszniejsze jest to, że tak naprawdę mam na imię Paulina :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten blog jest... taki jakiś... zarąbisty! :3
    http://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/
    Mam nadzieję, że zostawisz po sobie komentarz lub dodasz się do obserwatorów ;3 Zapraszam do czczęęstego czytania : D Bo ja na pewno tu będę wpadać : ]]

    OdpowiedzUsuń