Nie wiedząc ,że to wszystko dzieję tak szybko, właśnie teraz
w oddali zauważyłam zbliżającą się w
moją stronę rodzinę. Byli wszyscy : Rafał,
Kamil, Patrycja ,wujek Tomasz, wujek Łukasz, ciocia Kamila i ciocia
Dominika. Gdy ich zobaczyłam od razu posłałam uśmiech w ich kierunku ,a oni to
odwzajemnili. Wszyscy ze szczęścia się na mnie rzucili przez co ledwo mogłam
oddychać. Po chwili każdy stanął osobno i po kolei zaczęli się ze mną witać i
mówić mi ,że nigdy nie zapomnę tych wakacji ,że będą jedyne, niepowtarzalne i
wyjątkowe. Bardzo się ucieszyłam ,że z takim entuzjazmem mnie przyjęli. Wujek
Łukasz wziął mój bagaż i spakował do swojego samochodu. Rafał i Kamil wsiedli
do drugiego auta ze swoimi rodzicami i powiedzieli mi ,że za godzinę znowu się
spotkamy. Ja usiadłam razem z Patrycją i ciocią Dominiką do auta wujka i po
chwili ruszyliśmy.
Do ich domu
jechaliśmy około 30 minut. Gdy wujek wjechał na osiedle ,na którym
mieszkali ,zamurowało mnie. Dookoła były piękne wille z basenami. Zaniemówiłam. Nie wiedziałam , że żyją w aż
takich luksusach. Chodź co się dziwić skoro wujek prowadzi jakieś studio
nagraniowe dla gwiazd Wielkiej Brytanii. Po tym jak wujek zaparkował wyszłam z
samochodu razem z innymi i wzięłam bagaże, ale oczywiście wujek powiedział,
żeby taka kruszynka jak ja tego nie dźwigała bo się połamie. Lekko się zaśmiałam
i podziękowałam wujkowi. Weszliśmy do domu. Znowu nie wiedział co zrobić, a co
dopiero powiedzieć. Salon był ogromny i nowoczesny tak samo kuchnia, łazienka i
pokoje. Zaraz po rozejrzeniu się zawołała mnie Patrycja, ponieważ chciała pokazać
mi jeszcze tara, ogród i basen. Wszystko wyglądało nieziemsko.
Po obejrzeniu
ogrodu kuzynka zabrała mnie do "mojego" pokoju. Stało tam piękne duże
łóżko i ogromna szafa. Zauważyłam jeszcze jedne drzwi, gdy je otworzyłam
okazało się, że mam jeszcze własną łazienkę. Nie chciałam się rozpakowywać, bo jakoś
nie miałam na to ochoty wolałam z kimś porozmawiać. Żałowałam ,że nie
przyjechałam tu wcześniej, ale dobrze ,że wgl tu jestem i bd tu mieszkać. No
właśnie bd tutaj mieszkać. Wyszłam z pokoju i udałam się do salonu, a tam
zastałam resztę domowników.
-Wujku czy mogę z Wami porozmawiać?
-Oczywiście co się stało?- odpowiedział.
-No bo widzisz rodzice powiedzieli mi ,że bd mogła
zamieszkać na stałe w Anglii ,a ja dalej nie wiem co i jak czy mógłbyś mnie trochę uświadomić?-
zapytałam.
-Dowiesz się o wszystkim w swoim czasie Lucy.- właśnie tak
cała rodzina w Anglii mówi do mnie Lucy i nawet się cieszę bo nie brzmi to tak
sztywnie jak "Łucja".
-No dobra, poczekam.- i wytkałam mu język na co wszyscy się
uśmiechnęli.
Po chwili do domu weszła reszta rodziny, która miała
dojechać. Każdy się rozgościł i pytał mnie jak w Polsce, co u dziadka, babci i
rodziców. Oczywiście odpowiedziałam ,że jest wszystko w porządku i ,że cieszę
się, iż mam taką wspaniałą rodzinę jak oni na co wszyscy się wzruszyli.
Nagle
wujek Tomek zapytał się czy zrobimy dzisiaj grilla z okazji mojego przyjazdu
wszyscy nagle wybiegli na taras ja nie wiedząc co się dzieje poszłam za
nimi, a tam już wujek Łukasz zaczął
wyjmować grilla, ciocia Dominika cofnęła się do domu po kiełbaski, boczek i
karkówkę. Nasza rodzina nigdy nie dbała o to co jadła, a i tak wszyscy są szczupli. Wszyscy
usiedliśmy na przy ogromny stole na tarasie i każdy częstował się
przypieczonymi specjałami. Nagle Patrycja szybko odskoczyła od stołu i pobiegła
do swojego domu. Wszyscy tylko szeroko się uśmiechnęli, a ja jak zwykle nie
wiedziałam o co chodzi. Rafał z Kamilem dziwnie patrzyli w moją stronę, ale
zignorowałam to i zaczęłam zajadać się karkówką. Poczułam ,że ktoś złapał mnie
za ręce, a później za nogi i tak oto wylądowałam w basenie. Zaczęłam udawać, że
się topie.
-Proszę ... Pomocy.... Ja nie.... umiem pływać!- krzyczałam.
Za chwilę wszyscy rzucili się do basenu, aby mnie uratować
ja wypłynęłam na powierzchnię i zaczęłam sie złowieszczo śmiać. Cała rodzina na
początku była zdziwiona, a potem dołączyli do mnie. Po jakiś 5 minutach
przyszła Patrycja, która na nasz widok odchyliła głowę na bok i zrobiła zdziwioną
minę no i oczywiście znowu wszyscy się śmiali. Podeszła do mnie Patrycja i dała
mi kopertę, a w niej...
-Kluczyki?...- zapytałam zdziwiona.
-Tak Lucy to są kluczyki.- zaśmiał się Kamil .
-No ,ale do czego one są czyżby do.....- wszyscy pokiwali
głową potwierdzając moje przypuszczenia i szybko zasłonili uszy dłońmi.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa do mojego mieszkania
.Aaaaaaaaaaaa.- zaczęłam się cieszyć i skakać jak oszalała. Gdy skończyłam
robić z siebie idiotkę zapytałam.
-To prawda ,że rodzice Was poinformowali o tym jak mogę
zareagować?
-Owszem.- odpowiedziała uśmiechnięta ciocia Kamila.
-To dlatego zareagowaliście szybciej niż ja. Hahaha.- no i
znów każdy był uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Dobrze, że jestem na tyle leniwa i się nie rozpakowałam.-
powiedziałam cicho, ale i tak pewnie każdy to usłyszał.
-To kiedy będę mogła się wprowadzić do mojego nowego domu?
-Wprowadzić miałaś się dzisiaj, ale wszyscy chcieliśmy się
Tobą nacieszyć. Widzisz jutro wyjeżdżają nasi rodzice, bo razem prowadzą to
studio nagraniowe, a muszą coś załatwić w USA i jeszcze jakieś tam rzeczy, których
nie pojmuję, dlatego przywieziono Cię tutaj. Mamy nadzieję, że nie jesteś zła,
ale nie widzieliśmy się tyle lat i zależało nam na tym.-powiedział Rafał, a mi
popłynęła pojedyncza łza.
-Ja naprawdę się cieszę, że mam tak wspaniałą rodzinę i
bardzo wam dziękuję. Kocham Was.-odpowiedziałam poważanie i zaczęła wylewać
kolejne łzy.
-Jak mi Was brakowało.- powiedziałam uśmiechnięta i otarła
policzki.
Wszyscy zrobiliśmy misiaczka. Po jakiejś godzinie wujek
Tomek wraz ze swoją rodziną pojechali do domu, aby przygotować się do wyjazdu.
Wszyscy oczywiście wcześniej miło się pożegnali i nie obyło się bez łez. Nie
wiedziałam, dlaczego aż tak każdy na to reaguje. Ciekawa podeszłam do Pati i
zapytałam się na ile wyjeżdżają ich rodzice usłyszałam..
-Wyjeżdżają na jakiś rok muszę podpisać kontrakt i jeszcze
jakieś tam rzeczy tak naprawdę nie interesuje mnie to co oni tam będą robić.
Dla mnie ważne jest to ,żeby wrócili wszyscy do domu jak
najszybciej.-odpowiedział i próbowała się lekko uśmiechnąć.
-Przepraszam nie chciałam, żeby zrobiło Ci się smutno
naprawdę przepraszam.- i spuściłam głowę.
-Nic się nie stało. Takie życie.-odpowiedziała i szczerze
się uśmiechnęła. Weszłyśmy do salonu.
-No to co robimy ?-zapytałam.
-No nie wiem może obejrzymy jakiś film albo coś ?
-Spoko to może Paranormal Activity , potem Paranormal
Activity 2 i Paranormal Activity 3. Co Ty na to ?- po chwili zastanowienia
odpowiedziała:
-Hmm seans filmowy czuję. Uwielbiam horrory ,a masz płyty ?
-No jasne ,że mam bez tych filmów nigdzie się nie ruszam
:D.- odpowiedziałam głupio się przy tym szczerząc.
Szybko poszłam po płyty.
Nigdy nie obejrzałam tych filmów do końca za bardzo się bałam. W sumie
obejrzałam połowę pierwszej części i już miałam dość. Tak jak podejrzewała
skończyłyśmy na tej scenie przy której zawsze wyłączałam film, a mianowicie,
wtedy kiedy chłopak głównej bohaterki próbował przywołać demona. Po krótkim
seansie już wystarczyło nam atrakcji na dziś i poszłyśmy do swoich pokoi.
Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic, po odświeżeniu się ubrałam piżamę z
napisem " I'm Mrs. Horan" i położyłam się do łóżka. Długo myślałam
jak taka zwykła osoba jak ja może mieć tak wielkie szczęście, mieć tak
wspaniałą rodzinę i przyjaciół. Nigdy wcześniej nie powiedziałabym, że moje
marzenia będą się spełniać z taką łatwością. Cała moja rodzina zorganizowała to
wszystko tak, aby marzenia zwykłej już prawie 18-latki mogły się spełnić, a ja
praktycznie nie kiwnęłam nawet palcem. Jestem im naprawdę wdzięczna za to co robią,
że chcą mi pomóc i tak o mnie dbają. Za to wszystko nigdy nie zdążę się im odwdzięczyć.
Tyle już dla mnie zrobili. Po głębokim myśleniu udałam się do krainy Morfeusza.
Rano obudziłam się wyspana, wypoczęta, a co najważniejsze szczęśliwa. Szybko
poszłam do łazienki ,wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w białą bokserkę,
białe vansy, niebieskie rurki i niebieską marynarkę. Włosy związałam w kłosa i
zrobiłam lekki makijaż. Gdy zeszłam na dół do kuchni. Była już tylko sama
Patrycja. Najwidoczniej jej rodzice zdążyli wyjechać zanim się obudziłam.
Kuzynka robiła nam jajecznicę z boczkiem i do tego malinową herbatę. Po
śniadaniu zapytałam się Pati czy wie, gdzie jest mój dom. Ona lekko się
uśmiechnęła i powiedziała ,że 10 domów dalej.
-No to na co jeszcze czekam! Chodź pomożesz mi się przeprowadzić!-
oznajmiłam.
-Dobrze już się uspokój. :D Jak ja kocham, gdy się
cieszysz.- powiedziała uśmiechnięta i poszła ze mną po walizki.
W między czasie przebrała piżamę na różową marynarkę, różowe
spodnie, białe conversy i koszulkę z napisem "I Love My City". Szybki
krokiem szłyśmy w stronę mojego domu.
Gdy już przed nim byłyśmy doznałam szoku.
Rodzice kupili mi wille z basenem i ogromnym ogrodem. Nigdy nie przypuszczałabym, że będę mieszkać w
takim domu. Chciałam szybko wejść do środka wyjęłam klucze z kieszeni walizki i
szybko weszłyśmy do willi. W środku było cudownie. Ogromny salon połączony z
kuchnią, w której był mini barek. Piękna duża łazienka. W kuchni wyjście na
ogród. Ogród wyglądał cudownie. Moim zdaniem był lepszy niż u rodziców
Patrycji. Zauważyłam schody na piętro, gdy po nich weszłam ciągną się korytarz
w którym były cztery pary drzwi. Gdy weszłam do pierwszego pokoju od razu
powiedziałam, że w tym będę mieszkać i koniec kropka. Był za bardzo w moim
stylu. Duży z zielonymi ścianami i zielonym dywanem. Na środku pokoju stało
ogromne łóżko z baldachimem. Naprzeciwko niego była ogromna szafa, a na jednej
ze ścian zauważyłam zdjęcia moje i mojej rodziny. Koło szafy były dwie pary
drzwi.
Weszłam do pierwszych i zaniemówiłam. Właśnie była w swojej osobistej
pomarańczowej łazience. Wszędzie były porozstawiane pomarańczowe świeczki. Czułam
się jak jakaś królowa. Przypomniałam sb o drugich drzwiach, a tam znalazłam
kolejne pomieszczenie. Ściany były pomalowane na flagę Wielkiej Brytanii no ,a
na ścianach pełno plakatów One Direction. Stała jeszcze duża półka, a na niej
książki o 1D, kubki z ich twarzami, ich płyty, gazety z wywiadami. Wszędzie
byli moi ulubieńcy. Gdy miałam wychodzić z pokoju zauważyłam gitarę klasyczną.
Zawsze chciałam nauczyć się grać na jakimś instrumencie. Na gitarze uczyłam się
grać od 2 lat, ale to jeszcze dobrze nie brzmiało.
W starym domu miałam jakąś
starą gitarę i nawet nie miałam czasu, aby ćwiczyć. Na szczęście tutaj wszystko
się zmieni. Gdy już wyszłam z pokoju spostrzegłam ,że nie weszłam do ostatniego
pokoju na korytarzy. Łapię za klamkę, powoli otwieram drzwi a tam stoi nie kto
inny jak....
_______________________________________________________________________
No to mamy już drugi rozdział. Mam nadzieję, że wam się podoba :D Dość długu go pisałam, ale chyba było warto. ;] Wiem ,że świetny to on nie jest, ale ważne ,że jednak jest xd :D No już 22:00 ,a ja dopiero siadam do lekcji xD A to dlatego ,że kilka osób prosiło mnie, abym dodała rozdział jak najszybciej, a więc proszę to dla was <3 :* Jeśli są jakieś błędy to bardzo przepraszam, ale jestem już naprawdę zmęczona. :] To ta szkoła tak na mnie działa. W końcu mnie wykończy :P Jakoś dzisiaj miałam wenę i dość dużo napisałam i jestem z siebie dumna :) Tak, więc zachęcam do dalszego czytania i komentowania. Pamiętaj jeśli czytasz to komentuj dla mnie to wiele znaczy :)
Dziękuję wszystkim którzy mnie wpierają :)
Ps. Niedługo może zacznę pisać imaginy :P
Pozdrawiam Kasie, Paulinę, Dominikę i BlueRose :*
No i tak na zakończenie trochę chłopców :P ;xx
A co mi tam jeszcze gify :P
Jeśli nie działają to wybaczcie :P
Twój blog i opowiadanie zapowiada się ekstra! :) Też uwielbiam One Direction (dlatego tu trafiłam ;P) ale nie mam weny pisać co najmniej dwa razy w tygodniu... ;)
OdpowiedzUsuń1D! <3
Sophie1505
Bardzo podoba mi się Twój blog. Czekam na next
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!! Po prostu... mordka mi się sama cieszy xD Tylko... CO BĘDZIE ZA TYMI DRZWIAMI??!! To pytanie mnie prześladuje :D A teraz jeszcze taka informacja: na moim blogu pojawił się pewien post... Jak przeczytasz to mam nadzieję że mnie zrozumiesz :) Również Cię pozdrawiam ;** Dodawaj następny szybciótko! <33
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPs. Zapomniałam powiedzieć że z chęcią czytałabym Twoje imaginy <33 Tylko żebyś mi tutaj bloga nie zaniedbała!! xD <33
Usuńkocham twojego bloga czekam na następny rozdział :) i też lubię One Direction :) gdy to czytam cieszy mi się mordka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Świetny bloog !Czytam chyba go już drugi razi codziennie wchodzę, oczywiście trafia do ulubionych. http://one-direction--what-makes-you-secret.blogspot.com/ zapraszam na mojego jakieś 12 notek :) Kocham 1D a najśmieszniejsze jest to, że tak naprawdę mam na imię Paulina :P
OdpowiedzUsuńTen blog jest... taki jakiś... zarąbisty! :3
OdpowiedzUsuńhttp://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/
Mam nadzieję, że zostawisz po sobie komentarz lub dodasz się do obserwatorów ;3 Zapraszam do czczęęstego czytania : D Bo ja na pewno tu będę wpadać : ]]