Obudziłam
się szczęśliwa jak nigdy i chyba wiadomo dlaczego? ;> Więc, podeszłam do
okna, aby sprawdzić jaka jest pogoda. Gdy spojrzałam przez okno widziałam tylko
piękny ogród, czyste niebieskie niebo i pięknie świecące słońce. Pogoda dzisiaj
była wesoła tak samo jak ja. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic i zaczęłam
sie malować. Makijaż zrobiłam delikatny. Ubrałam się dzisiaj na luzie.
Zeszłam na dół bliźniaczki już nie spały tylko rozmawiały o
dzisiejszym ognisku.
-Zrobić Wam
coś do jedzenia ? Mogą być kanapki z szynką i pomidorem?- powiedziałam.
-No jasne
;)- powiedziała Paulina
-Czego byś nie
zrobiła to i tak będzie nam smakować, przecież wiesz.- oznajmiła Kasia.
-No dobra no
to zrobię Wam brukselkę z majonezem i do tego szklanka mleka .. Mmm pychota.-
powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Okey, okey
jednak nie wszystko nam bd smakować- skrzywiła się Paulina.
-No to co
robimy dzisiaj na wieczór?- zapytałam.
-Wiesz ja
zajmę się ogniskiem i poukładaniem na stole na tarasie. Paulina zrobi jakieś
przekąski ,a Ty pójdziesz kupisz jakieś napoje i słodycze. A na koniec
wszystkie razem posprzątamy.- powiedziała Kasia.
-Dobra to ja
już pójdę do tego sklepu bo później zapomnę.- powiedziałam po czym położyłam
kanapki na stole przez bliźniaczkami i wyszłam do sklepu.
Poszłam do
TESCO bo było najbliżej naszego domu. Gdy weszłam do sklepu od razu poszłam na
dział ze słodyczami. Wzięłam stamtąd żelki w kształcie misiów, węży, butelki
coli itp. do tego 10 paczek różnych cukierków, 2 paczki ciastek, 3 paczki
ciasta z truskawkami i 6 paczek chipsów. Później poszłam do działu z napojami i
tam zabrałam tylko 4 kartony soków i 2 butelki coca coli. Nie wiedziałam jak
mam się z tym zabrać. Poszłam do kasy, zapłaciłam za zakupy i wyszłam z
supermarketu. Razem miałam 6 siatek z zakupami nie wiedziałam czy dam radę
dojść do domu. Ledwo szłam. Nagle ktoś mnie złapał i zabrał mi 4 siatki.
-Zaczekaj
Lucy pomogę Ci.- powiedział Niall.
-Dziękuję,
ale nie musisz dam sobie rade.- oznajmiłam.
-Właśnie
widziałem jak dawałaś sobie rade, jeszcze kilka kroków, a pewnie leżałabyś
teraz na chodniku.- powiedział z uśmiechem na twarzy. Ahh ten jego uśmiech,
nigdy mi się nie znudzi.
-Uuu widzę
,że kupiłaś moje ulubione ciastka.
-Tak są
specjalnie dla Ciebie, ale niestety dostaniesz je dopiero na ognisku.-
powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Eeh no
dobrze. I dziękuję ,że o mnie pomyślałaś.- odpowiedział po czym dał mi całusa w
policzek. Od razu się zarumieniłam.
Dochodziliśmy
już do domu. Przy drzwiach Niall złapał mnie za nadgarstek i przybliżył do
siebie.
-Lucy czy
mogę Cię o coś zapytać?- spytał trochę nieśmiało.
-Jasne ,mów
o co chodzi.-odpowiedziałam.
-Bo widzisz
zakochałem się w pewnej dziewczynie i ona chyba też coś do mnie czuje, ale nie
wiem co mam z tym zrobić. Nie chce ,żeby się później okazało ,że ona jednak
niczego do mnie nie czuje, a ja wyjdę na kretyna.
To mnie
zabolało. Jemu już się jakaś dziewczyna podoba? Teraz byłam pewna ,że z nami
nic nie będzie. Skoro chce być szczęśliwy z inną to mu nie bd przeszkadzała.
Najwidoczniej nie jestem niego warta. Nie chciałam dłużej słuchać jaki to on
zakochany, dlatego powiedziałam mu:
-Nie warto z
tym wszystkim zwlekać. Idź do niej i powiedz co czujesz. Uwierz mi takie
czekanie aż ta druga osoba zrobi pierwszy krok może trwać wieczność. Lepiej
powiedzieć wszystko szczerze i czekać na odpowiedź. Jeśli powie Ci ,że nie chce
z Tb być to się nie załamuj na świecie jest dużo dziewczyn ,które chciałyby z
Tobą być, ale gdy się zgodzi masz mi od razu powiedzieć o tym bo chcę się
cieszyć z Tobą Twoim szczęściem.- uśmiechnęłam się lekko, ale po tym co powiedziałam
chciało mi się płakać.
-Dziękuję za
radę powiem jej wszystko dzisiaj wieczorem.- oznajmił
-Ale
wieczorem miałeś przyjść do Nas na ognisko z chłopakami. Zapomniałeś? Wiesz co
nie ważne. Wybacz, ale muszę iść pomóc Kasi i Paulinie. Pa. - zabrałam od niego
resztę siatek i weszłam do domu trzaskając drzwiami.
-Lucy co się
stało?- powiedziała zdziwiona Paulina.
-Niall chce
dzisiaj powiedzieć jakiejś dziewczynie ,że ją kocha i nie przyjdzie na
ognisko.-powiedziałam smutna. Po chwili zaczęły spływać mi łzy po twarzy.
-Oh przykro
nam. Lucy wszystko będzie dobrze. Wiesz ty go znasz zaledwie od dwóch dni. Na
pewno wszystko się kiedyś ułoży. Zobaczysz- powiedziała Kasia.
-Nic się nie
ułoży. Przepraszam ,ale chcę być sama. Później Wam pomogę bo reszta chłopaków przyjdzie
na 100 procent.- powiedziałam i poszłam do swojego pokoju.
Położyłam
się na łóżku i myślałam co by było gdybym powiedziała mu co do niego czuję, czy
to by coś zmieniło? To pytanie ciągle chodziło mi po głowie. Po jakiś 3
godzinach myślenia przypomniało mi się ,że muszę pomóc dziewczyną w
przygotowaniach. Szybko zeszłam na dół a na stole w kuchni były już gotowe
przekąski przez okno zauważyłam ,że Kasia walczy z ogniskiem. Wzięłam przekąski
zaczęłam układać je na stole na tarasie, a później poszłam pomóc dziewczynie z
tym ogniskiem. Gdy bliźniaczki zauważyła ,że już się lepiej czuję poprosiły
mnie ,żebym zadzwoniła do chłopców i mojej rodziny czy na pewno przyjdą. Po
rozmowie telefonicznej z każdym oprócz Niall wszyscy potwierdzili swoje
przyjście. Ja lekko zdołowana poszłam po gitarę usiadła koło ogniska i zaczęłam
grać melodię, która myślę, że pasowała do moich uczuć. Po chwili usłyszałam
szlochanie. Za mną stały wzruszone bliźniaczki , reszta gości i Niall. Nie
wiedziałam co mam zrobić. Byłam trochę skrępowana.
Nagle podszedł do mnie Horan
z kwiatami. Nie mogłam pojąć co się dzieje.
-Lucy czy Ty
jesteś na mnie zła?- zapytał smutny.
-Ja? Nie no
co Ty. A nie powinieneś teraz być u tej
dziewczyny i wyznać jej co czujesz?- zapytałam zdziwiona.
-Ja właśnie
jestem u tej dziewczyny i mówię jej co do niej czuję, więc Lucy odkąd Cię
zobaczyłem ,usłyszałem wiedziałem ,że to właśnie Ty jesteś tą jedyną ja
zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Nigdy nie czułem czegoś tak
wyjątkowego do drugiej osoby. Jesteś wyjątkowa. Wiem ,że czujesz to samo do
mnie bo uwierz mi łatwo się domyślić.-lekko się uśmiechnął.- Więć Lucy czy Ty
chcesz być moją dziewczyną? Uwierz mi będę o Cb dbał, kochał do końca świata
zawsze będziesz tą jedyną i nigdy cię nie zra..- nie kończył, ponieważ
przerwałam mu pocałunkiem.
Nie mogłam uwierzyć ,że to się dzieję, że on na
prawdę się we mnie zakochał ,że zakochał się w zwykłe dziewczynie. To było jak
sen ,z którego nie chciałam się obudzić. Czułam ,że już wszystkie moje marzenia
zostały spełnione i nie pragnę niczego więcej.
-Wiesz ja
jednak wolę sobie znaleźć kogoś innego Niall. Ty po prostu źle całujesz.- i
weszłam do kuchni. Podeszłam do okna lekko je uchyliłam i zauważyłam, że Horan
stoi jak słup i jest załamany i zdziwiony.
-Że co? Ona
tak po prostu... poszła… dlatego ,że … ŹLE CAŁUJĘ? Nie to musi być sen ja ją
kocham nie wiem co bez niej zrobię…- powiedział załamany. Reszta gości była tak
samo zdziwiona jak on. Ja już nie wytrzymałam. Wybiegłam z domu rzuciłam się
blondynowi na szyję i wpiłam się w jego usta. Lekko się uśmiechnęłam i przez
pocałunek powiedziałam:
-Żartowałam
kochanie.
On nagle się
ode mnie odsunął. Teraz to ja byłam zdziwiona.
-To dobrze
,że to był tylko głupi żart, ale uwierz zemszczę się.- i uśmiechnął się
sztucznie.
-Ach tak ?
Nie sądzę ,że zdołasz się na mnie zemścić. Jestem za dobra w takie rzeczy
Niall.- oznajmiłam chłopaka.
-Wiesz Lucy
my byśmy się na Twoim miejscu bali.- powiedział Louis.
-Dobra
koniec tych żartów kochani teraz czas na zabawę!- krzyknęła Kasia.
Wszyscy
zaczęli się świetnie bawić. Chłopcy śpiewali swoje piosenki przy których każdy
tańczył. Po 4 godzinach zabawy Paulina
była zmęczona i poszła do pokoju oczywiście Rafał nie chciał ,żeby była sama
,dlatego poszedł z nią. Liam z Louisem wrócili do domu, ponieważ ich dziewczyny
przyjechały do nich na wakacje odpocząć od pracy. Zayn poszedł do pokoju z
Kasią, a Harry odprowadził Patrycję do domu. Ja z Niallerem zostałam na tarasie
i podziwialiśmy gwiazdy.
-Cieszę się
,że jesteś moja.-powiedział Horan lekko się uśmiechając.
-A ja cieszę
się, że jesteś mój.-odpowiedziałam.
-Lucy kocham
Cię. Jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie w życiu spotkała. Wiem ,że znamy się od
niedawna ,ale wiem ,że to Ty jesteś moją jedyną. Co wieczór modliłem się o taką
dziewczynę jak Ty. Mam tylko nadzieję ,że będziemy szczęśliwi do końca naszych
dni. Kocham Cię.
-Niall ja
nie wiem co powiedzieć ja też Cię kocham. -odpowiedziałam po czym pocałowałam
chłopaka. On odwzajemnił pocałunek.
-Może
pójdziemy do mojego pokoju zaczyna się robić zimno.
-No to
chodźmy!- głupi przerzucił mnie przez ramię i pobiegł na górę.
Nie wiedział,
który pokój jest mój i przez przypadek wszedł do pokoju Paulina, gdzie para
ostro się bawiła ja się tylko zaśmiałam pod nosem ,Niall miał zdziwioną minę.
Rafał zauważył ,że stoimy w drzwiach ,więc szybko zasłonił siebie i swoją
dziewczynę kocem.
-Wynocha!
Nie wiedzie ,że się puka !!!!?- krzyknęła Paulina.
-Przepraszam
szukałem pokoju Lucy.- odpowiedział blondyn
-Jak
wchodzisz na górę to pierwsze drzwi- odpowiedział trochę zdenerwowany Rafał.
-Przepraszamy
i bawcie się dalej zboczuchy.-
powiedziałam na dowidzenia.
Niall
wyszedł ze mną z pokoju. Wciąż trzymał mnie przerzuconą przez ramię.
W końcu
wszedł do mojego pokoju i położył na łóżku. Po chwili leżał obok mnie.
Leżeliśmy w ciszy przez dłuższą chwilę. Nagle blondyn wstał z łóżka i wyszedł z
pokoju. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Po minucie wrócił z gitarą.
-To Ty
wziąłeś ze sobą gitarę?- zapytałam zdziwiona.
-Tak bo
obiecałaś mi ,że kiedyś coś razem zagramy, więc jak ?
-No dobrze.
A mógłbyś mi przynieść gitarę jest tam w pokoju obok. Patrycja mi ją odniosła,
gdy skończyłam grać przy ognisku.- powiedziałam i wskazałam palcem na drzwi ,za
którymi był mój raj.
Niall wszedł
do drugiego pokoju, a ja tylko usłyszałam:
- K*rwa ja
też chce taki pokój.- powiedział podekscytowany chłopak.
-Już dobra,
nie podniecaj się tylko chodź tu do mnie bo jak nie to nigdy z Tobą nie zagram.
-Już idę!.-
krzyknął Niall.
-No to co
zagramy?- zapytałam
-Może Moments ?
-Jasne. Ta
piosenka jest świetna. Mogę ją grać godzinami.- oznajmiłam
-To
zaczynamy. Raz…dwa… i trzy.
Niall
Trembling hands touch skin
It makes this harder
And the tears stream down my face
Ja:
If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time
Razem:
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
Niall :
Close the door
Throw the key
Don't wanna be reminded
Don't wanna be seen
Don't wanna be without you
My judgement is clouded
Like tonight's sky
Ja:
Hands are silent
Voice is numb
Try to scream out my lungs
But it makes this harder
And the tears stream down my face
Niall :
If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time
Razem :
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
Ja:
Flashing lights in my mind
Going back to the time
Playing games in the street
Kicking balls with my feet
Dancing on with my toes
Standing close to the edge
There's a part of my clothes
At the end of your bed
As I feel myself fall
Make a joke of it all
Razem :
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time
Razem :
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
Ja:
Flashing lights in my mind
Going back to the time
Playing games in the street
Kicking balls with my feet
Dancing on with my toes
Standing close to the edge
There's a part of my clothes
At the end of your bed
As I feel myself fall
Make a joke of it all
Razem :
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
Gdy razem śpiewaliśmy tą piosenkę czułam ,że jestem najszczęśliwszą
dziewczyna na świecie. Niall wciąż patrzył mi głęboko w oczy. Ja w jego również
i zobaczył w nich szczęście i prawdziwą miłość wobec mnie. Nie mogłam oderwać
od niego wzroku. To uczucie patrzenia się w niego jak w obrazek było za silne.
Jego błękitne oczy są jak magnez wciąż mnie przyciągają.
Odłożyłam gitarę i
poprosiłam go ,żeby zaczekał, a ja pójdę się odświeżyć i przebrać. Szybko
wzięłam prysznic, zmyłam makijaż i ubrałam się w piżamę, na której pisało
" You are mine! " Gdy wyszłam z łazienki Niall powiedział:
-Przecież wiem kochanie.
-Zaczekaj chwilkę dam Ci jakieś ubrania i też pójdziesz wziąć prysznic.-
powiedziałam po czym podeszłam do szafy i wyciągnęłam dla niego szare spodnie
od dresu i dużą, białą koszulkę z Adidasa. Po 15 minut wyszedł z łazienki i
położył się obok mnie.
-Dziękuję ,że jesteś.- powiedział i delikatnie musnął moje wargi.
-To ja dziękuję.- oznajmiłam i pocałowałam go bardzo namiętnie. Później
się w niego wtuliłam i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
~~Oczami Nialla~~
Gdy razem graliśmy i śpiewaliśmy pomyślałem, że to nie może być prawda,
że spotkałem tak wspaniałą i wyjątkową dziewczynę. Zatopiłem się w jej oczach.
Są piękne, pełne życia i radości. Nigdy wcześniej nie widziałem tak prawdziwej
dziewczyny. Cieszę się ,że życie pozwoliło mi być szczęśliwym z taką osobą jak
ona. To nie wiarygodne ,że poznałem już swój sens życia. Kiedy zasnęła
wyglądała tak słodko. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Wtulona we mnie Lucy
to najlepszy widok jaki kiedykolwiek widziałem. Po jakimś czasie sam byłem już
senny, więc przytuliłem się do niej jeszcze bardziej i również zasnąłem.
~~Oczami Pauliny~~
Poszłam razem z Rafałem do pokoju bo byłam już zmęczoną tą zabawą.
Siedzieliśmy razem w moim pokoju i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Po
rozmowie Rafał usiadł bliżej mnie. Przez przypadek dotknął mojej dłoni, a ja
się zarumieniłam. Po kilku minutach usta się spotkały. Całował mnie namiętnie.
Ja po chwili zaczęłam z niego zdejmować ciuchy. On z moim uczynił to samo.
Nasze igraszki trwały jakieś 15 minut, ponieważ do mojego pokoju wparował Niall
z Lucy. Po krótkiej rozmowie z blondynem wyszli z pokoju. Ja tylko położyłam głowę
na ramieniu Rafała i udałam się do krainy Morfeusza razem z moim ukochanym.
_________________________________________
Mam nadzieję ,że spodobał Wam się ten rozdział.
Zapraszam do komentowania <3
6 komentarzy i bd kolejny rozdział : D xd
A teraz przepraszam, ale idę biegać!. Zapraszam również na mojego drugiego bloga!!!
Omnomnomnom <333 Po prostu pięknie!! Jestem mega, mega, mega szczęśliwa że im się układa!! Kocham Cię, wiesz?? Jesteś po prostu WSPANIAŁA! Świetnie piszesz! Twojego drugiego bloga też oczywiście czytam ;)
OdpowiedzUsuńPs. Kiedy będzie next?? Bo już się doczekać nie mogę! *__* <33
Kocham wręcz <3 Zrób wyjątek i daj rozdział od razu, błagam ! Bo tak jak poprzedniczka - dłużej nie wytrzymam.xd Uzależniasz, uzależniasz swoim pisaniem.
OdpowiedzUsuń____________
I jakbyś miała czas - http://staysmyself.blogspot.com/
Wpadnij proszę.
nie szantażuj, bo zawał będzie. Świetny wpis Rafał&Paulina Forever. Kocham normalnie tą parę.No i Ciebie, bo zajebiście piszesz. Czytam imaginy i patrzę tak sobie jak ty możesz wgl ze mna pisać. Tobie to nie dorównuje.Zapraszam do moich imaginów:http://stories-o-1d.blogspot.com/ PEACE :*:*:*:*dodawaj notę!
OdpowiedzUsuńno to jest przepiękne uzależniasz dziewczyno naprawdę ja też prowadzę bloga może nie mam za dużo tam wpisów bo nie mam kiedy napisać nauka itp :) w wolnym czasie napiszę więcej.Kobieto po prostu piszesz mega mega!!!!! czekam na next i Ciebie kocham ;)czytam to dwa razy i przeczytam jeszcze bo to wciąga :)
OdpowiedzUsuńMatko ! Bardziej MEGA BLOGA nie czytałam w życiu ! kocham niallerka i cieszę się że Lucy z nim jest ! oby historia potoczyła się dalej szczęśliwie, bo jak na razie to jest najpiękniejsze opowiadanie jakie czytałam, ale to już wiesz .<33 osobiście zapraszam też do mnie . jestem tu nowa ale bd częściej wpadać ;**
OdpowiedzUsuń+ http://shadow-really-story.blogspot.com/
blog również o Niallu :DD
No to szybko dodaje 6 komentarz i czekam w najbliższym czasie na kolejny rozdział . . :)
OdpowiedzUsuńA Blog oczywiście MEGA ! ! Pisz szybko , bo człowiek tak w napięciu długo żyć nie możę . . :)
:-**