wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 16 ~Zawsze chciałem to zrobić~

~~ 2 dni później ~~

   Wraz z Patrycją, Kasią i Pauliną udałyśmy się do centrum handlowego niedaleko naszego domu. Spędziłyśmy tam 3 godziny chodząc, oglądają i kupując różne ubrania.W pewnym momencie się zamyśliłam.
-Lucy słuchasz mnie?- zapytała wpatrzona we mnie Paulina.
-Emm ...Wybacz, możesz powtórzyć?- powiedziałam skupiając teraz całą uwagę na moich przyjaciółkach.
-Pytałam się czy pamiętasz, że jutro idziemy do chłopców na imprezę nad basenem?
-No jasne, że pamiętam. Domyślcie się teraz, dlaczego kupiłam ten czerwony strój kąpielowy.- po wypowiedzianym zdaniu zaczęłam śmiesznie ruszać brwiami.
-Dobra ja już nic nie mówię..- powiedziała Paulina zabawnie machając rękoma.
-Oj przestańcie! Przecież żartowałam!
-Dobra, dobra my już wiemy swoje.- wtrąciła Patrycja, po czym każda z nas zaczęła się śmiać.
   Kiedy przestałyśmy się śmiać Kate stwierdziła, że mogłybyśmy się przejść do kawiarni, którą niedawno otworzyli. W sumie był to dobry pomysł, ponieważ skończyłyśmy już chodzić po sklepach, a ja nawet nie chciałam wracać do domu. Już dawno nie spędzałyśmy ze sobą razem tyle czasu, dlatego cieszyłam się  z każdej wolnej chwili z nimi.

***

-Hahahaha, ale jak on to zrobił?- śmiałam się popijając kawę.
-Nie wiem. Zapytaj się Zayn'a hahaha.- powiedziała Kate.
-Emm... dziewczyny...- nie byłam pewna czy im o tym przypomnieć.
   W końcu powinny same pamiętać o tym dniu skoro tyle się już przyjaźnimy. Dokładnie chciałam im przypomnieć o moich jutrzejszych 18-tych urodzinach. Chłopcy wcale nie muszą o nich wiedzieć bo nigdy im nie mówiłam, kiedy mam urodziny nawet Niall'owi o nich nie wspominałam, ale jest mi trochę smutno, że akurat dziewczyny nie pamiętają.
-No Lucy.. Mówimy do Ciebie. Znowu się zamyśliłaś.- powiedziała Patrycja machając dłońmi przed moimi oczami.
-Aaa tak.. wybaczcie.
-Jesteś dzisiaj pewnymi momentami nieprzytomna.- zaśmiała się Paulina.

                   

-Naprawdę przepraszam. Coś ciągle chodzi mi po głowie, ale to jest nieważne.- skłamałam.
-Nie kłam Lucy. Po Twojej twarzy widać, że kłamiesz.- powiedziała Patrycja.
-Proszę Was nie mówmy o tym.
-No dobrze Lucy, ale pamiętaj, że jeśli potrzebujesz się komuś wygadać to masz nas.- powiedziała z delikatnym uśmiechem Kasia.
-Dobra laski ja już się zbieram, bo przed chwilą dostałam sms-a od Zayn'a, że właśnie skończyli sesje zdjęciową.- poinformowała nas Kasia, po czym zaczęła się z każdą z nas po kolei żegnać, a następnie wyszła z kawiarni.
-Skoro skończyli już tą sesje to i ja zacznę się zbierać. Dziękuję dziewczyny za tak wspaniale spędzony dzień z Wami.- powiedziała Patrycja, która również skierowała się do wyjścia na chwilę się odwracając z uśmiechem na ustach i machając w naszą stronę.
-To co... Zostałyśmy same.- powiedziałam.
-Taaaak co oznacza...- zaczęła Paulina.
-Że cały dom mamy dla siebie!- wykrzyczałam przez co inni klienci w kawiarni zaczęli na nas zerkać. Oczywiści Paulinę jak i mnie to bardzo rozbawiło, więc nie przejmowałyśmy się innymi ludźmi.
-Dobra to też już chodźmy.- oznajmiła moja przyjaciółka dopijając swoją kawę i wstając od stolika.
Tak samo jak Paulina wstałam zostawiając pieniądze na stole. Następnie razem uśmiechnięte skierowałyśmy się do wyjścia.

   Po około 20 minutach byłyśmy już przed naszym domem. Od razu po wejściu do domu obydwie rzuciłyśmy się na kanapę.
-Więc...- zaczęła współlokatorka.
-Więc...- powtórzyłam.
-Dlaczego nie poszłaś do swojego chłopaka jak reszta?- zapytała przez co na moją twarz wkradł się uśmiech.
-Umówiłam się z nim rano, żeby przyszedł do mnie dzisiaj wieczorem.- odpowiedziałam na pytanie przyjaciółki.- A Ty dlaczego nie jesteś z moim kuzynem?- zaśmiałam się lekko szturchając ją łokciem.
-Idę do niego wieczorem i razem wybieramy się do klubu.- odpowiedziała wytykając mi język na co ja znów zareagowałam śmiechem.
-Dobra skoro jesteśmy jeszcze same to wykorzystajmy ten czas jak zawsze!- wykrzyczałam po czym rzuciłam się na Paulinę bijąc ją poduszką. Jednak ta nie chcąc być dłużną zrzuciła mnie z kanapy i również zaczęła mnie bić poduszką.
-Woooojna!- krzyknęła przyjaciółka.
Okładałyśmy się tak poduszkami jeszcze dobre 10 minut, dopóki Paula nie wpadła na świetny pomysł.
-Lucy włącz karaoke!- powiedziała podekscytowana co również i mi się spodobało.
Po słowach przyjaciółki ruszyłam w stronę karaoke, a następnie je włączyłam, po czym podałam jeden mikrofon jednej z bliźniaczek, a drugi wzięłam dla siebie.
-Włącz Magic!- rozkazała współlokatorka na co ja przytaknęłam i zaśmiałam się pod nosem.
   Od bardzo dawna nie spędzałam z Pauliną czasu sama. Gdy tylko natrafiła się okazja, że byłyśmy ze sobą tylko zawsze musiałyśmy poszaleć. Innego wyjścia nigdy nie było.
Kiedy tylko z głośników można było usłyszeć pierwsze słowa piosenki Paulina jako pierwsza zaczęła śpiewać.

B-b-baby c’mon over
I don’t care if people find out (Da da, da da da, da da da da)
They say that we’re no good together
And this never gonna work out (Da da, da da da, da da da da)

But baby you-oo got me moving too fast
'Cause I-II know you wanna be back
And gi-ii-rl when you’re lookin‘ like that
(Da da, da da da)
I can’t hold back

   Gdy skończyła śpiewać pierwsze dwie zwrotki ja wskoczyłam na kanapę i zaczęłam udawać, że gram na perkusji po czym mikrofon skierowałam do swoich ust przez co po chwili po całym mieszkaniu można było usłyszeć tylko mnie aż do kolejnego refrenu.
                 
   Kiedy śpiewałam Paulina tańczyła po całym salonie, lecz po chwili wybiegła na korytarz. Gdy wróciła w ręce trzymała długiego mopa, który na początku służył jako mikrofon, a następnie jako rura do tańczenia. Oczywiście mnie to bardzo rozśmieszyło.


'Cause you, you‘ve got this spell on me
I don’t know what to believe
Kiss you once now I can’t leave
'Cause everything you do is magic
But everything you do is maa-ah-ah-gic

So le-le-let 'em take a pictures
Spread it all around the world now (Da da, da da da, da da da da)
I wanna put it on my record 
I want everyone to know now (Da da, da da da, da da da da)

But baby you-oo got me moving too fast
'Cause I-II know you wanna be back
And gi-ii-rl when you’re lookin‘ like that
(Da da, da da da)

I can’t hold back

'Cause you, you‘ve got this spell on me
I don’t know what to believe
Kiss you once now I can’t leave
'Cause everything you do is magic
But everything you do is maa-ah-ah-gic

Oh oh oh oh oh
Oh, oh oh, oh ohh, oh. 
Oh, oh oh, oh oh, oh.

Everything you do is magic

   Kiedy skończyłam śpiewać solo zeskoczyłam z kanapy na podłogę i wraz z Pauliną zaczęłam tańczyć. Mop został już dawno gdzieś wyrzucony, a my zaczęłyśmy skakać w miejscu i wymachiwać rękoma, a jednocześnie wciąż się do siebie uśmiechałyśmy.

~~Oczami Pauliny~~

   Kiedy miałyśmy zacząć razem śpiewać resztę piosenki usłyszałam czyjeś śmiechy przez co przestraszona i zaskoczona odwróciłam się za siebie. Po chwili w wejściu do salonu zauważyłam Niall'a i Rafała. Szybko chwyciłam pilota, którym wyłączyłam karaoke, lecz Lucy dalej śpiewała i tańczyła. Chyba za bardzo się wczuła, ponieważ w ogóle nie zauważyła, że muzyka już dawno została wyłączona. Nie wiedząc co zrobić czy powiedzieć z rumieńcem na twarzy zaczęłam podchodzić do przyjaciółki.

~~Oczami Lucy~~

  Wciąż śpiewając i tańcząc sławne kroki Michael'a Jackson'a nie zważałam na nic                                                                                            
                 
                    

                   
-They say that we’re no good together And it's never gonna work out I wanna put it on my record I want everyone to know now. - po zaśpiewanych słowach i swoich pląsach poczułam jak ktoś zaczyna szturchać moje prawe ramie. Jednak ja na to nie reagowałam, gdyż myślałam, że to Paula się wygłupia, lecz po chwili usłyszałam.
-Lucy, Lucy wyłączyłam już karaoke.. i.. ten .. mamy gości.- po wypowiedzianych słowach przez moją przyjaciółkę otworzyłam oczy szeroko.
   Powoli zaczęłam obracać się w stronę drzwi. Moje oczy ujrzały Rafała, a w szczególności uśmiechniętego szeroko, od ucha do ucha Niall'a. Po chwili zalał mnie ogromny rumieniec, ponieważ uświadomiłam sobie, że zabawnie musiałam wyglądać tańcząc jak Michael do piosenki jego zespołu.
-Wow Lucy. Nie wiedziałem, że umiesz tańczyć. I to jeszcze jak Jackson.- powiedział rozbawiony i lekko zdziwiony Horan.
-Co Ty tu robisz? Miałeś być dopiero za godzinę.- powiedziałam dalej zawstydzona.
-Chciałem Ci zrobić niespodziankę skarbie. Ale i tak bardziej Ty mnie zaskoczyłaś tymi wygibasami i śpiewem.- zaśmiał się podchodząc do mnie i czule całując w usta.
-Masz nikomu nie mówić co tu widziałeś. I tak w ogóle to jak dlugo tu jesteście?- zapytałam, a Paula wraz ze mną skrzyżowała ręce na piersi i czekała na odpowiedź.
-Wystarczająco długo, aby zobaczyć jak moja dziewczyna wygina się przy mopie.- zaśmiał się Rafał całując moją przyjaciółkę w policzek na co ta zareagowała chichotem i rzuciła się mu na szyję.
-Jeśli komukolwiek powiecie to nigdy więcej się do Was nie odezwiemy.- stwierdziła Paulina na co ja przytaknęłam.
-A Ty Rafał, dlaczego przyszedłeś do mnie? Przecież to ja miałam przyjść do Ciebie.- powiedziała zainteresowana odpowiedzą moja współlokatorka.
-No właśnie. Miałaś... godzinę temu kochanie. Bałem się, że coś się stało, a Ty nie odbierałaś telefonu, dlatego tu jestem- odpowiedział dalej uśmiechając się do dziewczyny.
-Upppss... wybacz. Trochę się rozszalałyśmy.- napomknęła.
-No wiem, wiem. Widziałem i nigdy tego nie zapomnę.- po wypowiedzianych słowach przez Rafała, Niall przybił mu piątek przez co i oni i my zaczęliśmy się śmiać.

   Po około 10 minutach Paulina wyszłam wraz z Rafałem i udali się do klubu, o którym wspominała przyjaciółka, gdy byłyśmy jeszcze w kawiarni po wyczerpujących zakupach, a ja wraz z blondynem udałam się do kuchni, aby zrobić coś do jedzenia.
-Naprawdę ślicznie tańczysz.- powiedział Niall przytulając mnie od tyłu i kładąc głowę na moim ramieniu, kiedy ja zaczęłam nalewać soku do szklanek.
-Kiedyś bardziej lubiłam tańczyć, ale gdy się tu przeprowadziłam bardziej polubiłam śpiew. Teraz rzadko tańczę, dlatego wczoraj myślałam nad tym, aby znów zapisać się do jakiejś szkoły tanecznej, ale nie jestem pewna.- odpowiedziałam odwracając się do chłopaka i zawieszając swoje dłonie na jego szyi.
-W takim razie ja Ci nie będę do niczego zmuszać, ale pamiętaj, że poprę każdą Twoją decyzję i kiedy ty będziesz szczęśliwa to ja też.- powiedział łapią mnie za biodra i czule oraz namiętnie całując.
          
-Dziękuję Niall. Jeszcze się nad tym zastanowię.- powiedziałam z lekkim uśmiechem na ustach, gdy oderwałam się od chłopaka.
   Po około 5 minutach w kuchni ruszyliśmy w stronę mojego pokoju z 18 kanapkami z pomidorami i ogórkami, 6 naleśnikami i 2 szklankami soku pomarańczowego. Oczywiście, aby było sprawiedliwie każde z nas zjadło po połowie tego co niedawno stworzyliśmy w kuchni. Wspominałam już, że uwielbiam jedzenia?
   Gdy tylko skończyliśmy pochłaniać jedzenia, położyliśmy się na łóżko wciąż rozmawiając o wszystkim i o niczym.
-Cieszę się, że znów możemy być szczęśliwi tak jak dawniej.- powiedział chłopak mocno mnie przytulając, a następnie wpijając się z moje usta.
-Ja też Niall.- powiedziałam coraz szerzej się uśmiechając i wtulając w ciało chłopaka.
-Skarbie gdzie masz gitarę?-  zapytał blondyn.
-Jest w moim raju.- zaśmiałam się do chłopaka, po czym wskazałam palcem na drzwi do mojego ulubionego pomieszczenia.
   Niall szybko zeskakując z łóżka ruszył w stronę drzwi. Po chwili wrócił z moją najukochańszą gitarą. Gitarę oparł o moje duże łóżko, po czym chwycił złożony koc z krzesła przy biurku, który rozłożył na podłodze w pokoju. Następnie położył na kocu wszystkie poduszki, które znajdowały się na łóżku. Byłam troszkę zdziwiona tym co on wyprawia. Na początku nie wiedziałam o co mu mogło chodzić.
-Chodź.- powiedział wysuwając swoją dłoń w moją stronę, którą chwyciłam, aby wstać z łóżka.

~~Oczami Niall'a~~

   Zawsze chciałem to zrobić, a teraz, kiedy jestem z dziewczyną mojego życia mogę spełnić jedno ze swoich kolejnych marzeń. Kiedy wszystko przygotowałem zaprowadziłem Lucy na rozłożony kocyk po czym poprosiłem, aby wygodnie usiadła. Gdy moja dziewczyna była już gotowa chwyciłem gitarę i usiadłem na przeciwko niej. Ostatnio gdy razem z brunetką oglądaliśmy najnowszy film o zakochanych nastolatkach bardzo spodobała nam się piosenka z tego filmu. Ona doskonale mówiła o moich uczuciach do dziewczyny, dlatego postanowiłem ją dla niej zaśpiewać. Po chwili rozległ się piękny dźwięk gitary, który wprowadził mnie w trans.
                  
   Kiedy śpiewałem i grałem na gitarze robiłem to z miłością. Miłością do Lucy. Chciałem, żeby poczuła jak bardzo ją kocham. Chciałem, żeby wiedziała, że dla niej zrobię wszystko. Gdy śpiewałem przez cały czas patrzyłem się wprost w oczy Lucy. Z każdą minutom jej oczy stawały się coraz bardziej zaszklone. Widziałem i czułem, że dla Lucy było to coś bardzo wyjątkowego tak jak dla mnie.

~~Oczami Lucy~~

   Niall bardzo mnie zaskoczył. Ten chłopak jest taki wyjątkowy. Bardzo mnie wzruszył tym co zrobił. Nie wiedziałam co mam zrobić. Przez cały czas patrzyłam się wprost na niego, a łzy same napływały mi do oczu. Niall zawsze mnie uszczęśliwia. Kocham go za wszystko co dla mnie robi, za to jak bardzo się stara.
   Gdy blondyn skończył swój "występ" ja od razu rzuciłam się na niego z płaczem.
-Nie płacz Lucy.- powiedział chłopak mocno mnie przytulając.
-To ze szczęścia Niall. Kocham Cię. Tak bardzo Cię kocham. Dziękuję.- powiedziałam wciąż płacząc.
-Ja Ciebie też kocham skarbie.- odpowiedział zgarniając moje włosy z mojej twarzy, aby mieć lepszy dostęp do moich warg.
   Po chwili nasze usta zostały połączone przez Niall'a. Jego pocałunki oddawałam równie namiętnie jak on. Za nic w świecie nie oddałabym tej chwili. Z każdym kolejnym, nowym dniem kochałam tego blondyna coraz bardziej.


__________________________________________________

Witajcie kochani!!! <3
Ten rozdział pisałam przez tydzień o.O
Ale w końcu jest i go dodaję. :)
Pisałam go 7 dni i powinien być naprawdę dobry, ale uważam, że jest przeciętny.
Raczej mi nie wyszedł, ale chciałam w końcu coś dodać :)
Mam nadzieję, że się nim nie znudziliście. 

Jak już pewnie wiecie dzisiaj jest 4 rocznica mojego pierwszego idola.
Słucham go odkąd skończyłam pierwszy rok życia :)
Jest mi smutno, że tak szybko odszedł bo naprawdę chciałam go kiedyś w końcu zobaczyć :(
Michael Jackson <3

I kolejna bardzo ważna dla Directioners informacja!!!
Równe 9 minut temu One Direction dodało pełen zwiastun "This is us" ! <3
W tle słychać ich nową piosenkę "Best song ever" *.*
Już nie mogę doczekać się premiery filmu *.*
A oto zwiastun:

I jak wrażenia ?

Pozdrawiam <3 ;*




















1 komentarz: