sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 12 ~Nathalie to moja była dziewczyna~



~~Oczami Nialla~~

   Chłopcy poszli do bliźniaczek, a ja zostałem sam w domu. Musiałem wymyślić na spokojnie coś, żeby Lucy do mnie wróciła, żeby uwierzyłą w to, że nie całowałem się z ...  Zbyt mocną ją kochałem, aby teraz ją stracić. A wszystko przez  Nathalie. Nathalie to moja była dziewczyna. Byłem z nią około 8 miesięcy po czym zerwałem. Nat nie nadawała się do związku. Wciąż była zazdrosna, wyciągała ode mnie pieniądze, wysyłała ludzi, aby mnie śledzili i sprawdzali. W końcu nie wytrzymałem i się rozstaliśmy. Po Nathalie nie chciałem mieć kolejnej dziewczyny. Myślałem, że kiedy będę sam to będzie mi lepiej, ale .... ale nie było. Dopóki nie poznałem Lucy czułem się w pewnym sensie samotny, ale dzięki niej to wszystko się odmieniło.
Myślałem o tym wszystkim jeszcze 20 minut, po czym stwierdziłem, że nie dam sam sobie z tym rady i muszę się poradzić moich przyjaciół.
Szybko się ubrałem i ruszyłem w stronę domu Lucy i jej przyjaciółek.


~~Oczami Patrycji~~


-Słuchajcie. Lucy to moja kuzynka, wiem, że nic głupiego nie zrobi i nic się jej nie stanie i jeśli sobie sama na spokojnie wszystko przemyśli do da znak co się z nią dzieje, a może nawet wróci.- powiedziałam, aby wszyscy się trochę rozluźnili i zaczęli myśleć racjonalnie.
-Masz racje.- zgodziła się ze mną Paulina.
-Ale to nie znaczy, że mamy siedzieć na czterech literach i czekać! A jeśli jednak się coś..-krzyczał Rafał, ale Liam mu przerwał.
-ZAMKNIJ SIĘ !- szczerze to nikt się takiego wybuchu po Liamie nie spodziewał. Wszyscy byliśmy zdziwieni.
-Przepraszam, poniosło mnie. Ale mam dość tych krzyków.- wytłumaczył się Liam.
-Nic nie szkodzi.- powiedziała Kasia.
-No to co robimy?- zapytał mój kuzyn.
-Niall?- zdziwił się Harry.
Każdy obrócił głowę w stronę drzwi przy których stał smutny blondyn.
-Ja.. ja sam nie dam sobie z tym rady. Proszę pomóżcie.- po tych słowach Niall najzwyczajniej w świecie się popłakał.

   Każdy do niego podszedł i mocno przytulił. Każdy był w rozsypce. Każdy martwił się o tą niewinną, wrażliwą, a czasem wybuchową Lucy. Gdy Niall zaczął dochodzić do siebie, na nowo rozpoczęliśmy rozmowę o mojej kuzynce, po chwili wtrącił się Horan.
-A jeśli ona nigdy nie będzie chciała dać mi się wytłumaczyć, a jeśli mnie już nie kocha i znalazła sobie kogoś innego?
-Przestań bredzić kretynie. Lucy Cię kocha i to bardzo mocno! O tak nie da się odkochać.- powiedział Lou.
-Cóż, wydaje mi się, że trzeba będzie czekać na jakikolwiek jej znak, bo takim siedzeniem i rozmową, która wciąż prowadzi donikąd nic nie wskóramy.- oznajmił Zayn.
-Eh, to może zajmijmy się teraz sobą, a jeśli ktoś z nas będzie miał kontakt z Lucy to od razu się powiadomimy co ?- zapytałam wszystkich. Po krótkim zastanowieniu zgodzili się ze mną i każdy poszedł w swoją stronę oprócz Harry'ego.
-Może Cię odprowadzić?- zapytał niepewny swoich słów.
-Skoro chcesz.- delikatnie się uśmiechnęłam.

   Po 15 minutach staliśmy pod moim domem. Nie wiedziałam co mam zrobić czy powiedzieć, ale po chwili zastanowienia zaprosiłam go do środka, Harry oczywiście się zgodził.
Gdy siedzieliśmy w salonie czułam się niezręcznie. Lokowaty  wciąż się na mnie patrzył i uśmiechał.
-Może chcesz się czegoś napić?- zapytałam.
-A masz może jakieś wino?
-Jasne, poczekaj tu chwilkę.
Szybko poszłam po wino, po czym wróciłam do gościa i zaczęłam je nalewać. Po kilku lampkach wina atmosfera się rozluźniła.
Nie wiem czy to już wcześniej mówiłam, ale ja się chyba zakochałam w Harrym. Jego zielone oczy, uśmiech, dołeczki w policzkach i te bujne włosy działały na mnie jak magnes. Im dłużej rozmawiał z Loczkiem tym bardziej chciałam, żeby wciąż był przy mnie. Może to dziwnie brzmi, ale tak jest.
-Patrycja... ja ...- nie mógł z siebie nic wydusić.


~~Oczami Harrego~~


   Nie mogłem nic powiedzieć. Czułem, że zacząłem się rumienić, ale chciałem w końcu powiedzieć to co w sobie dusiłem od dłuższego czasu.
Ponieważ nie mogłem z siebie wydobyć żadnego dźwięku, przybliżyłem się do Patrycji siedzącej obok mnie na sofie i delikatnie chwyciłem jej twarz swoimi dłońmi. Nagle jej oczy skierowały się prosto na mnie przez co nie mogłem się powstrzymać i pocałowałem ją.
Tak ja Harry Styles zakochałem się w Patrycji.
-Harry ... ja też...- chciała coś powiedzieć, ale przerwałem jej kolejnym pocałunkiem.
-Zakochałem się w Tobie.- tak, w końcu to z siebie wydusiłem!
-Ja w Tobie też.- powiedziała lekko się uśmiechając przez co i ja się uśmiechnąłem.


~~Oczami Louisa~~


-Gdzieś Ty był ?! Jest 3 nad ranem ! Ja mówię coś do Ciebie ! Harry idioto odpowiedz mi ! Gdzieś Ty ... Zaraz, zaraz. Jesteś uśmiechnięty, pachniesz kobiecymi perfumami, masz rozmazaną szminkę na ustach ... Harry czy Ty znowu kogoś poznałeś?- krzyczałem na Stylesa, który przez przypadek wszedł do mojego pokoju i mnie obudził, po czym zadałem mu pytanie.
-A poznałem kogoś i się w tej osobie zakochałem.- powiedział radosny.
-A kto to ?- byłem strasznie ciekawy
-Znasz ją- odpowiedział.
-No nie mów, że w końcu jej powiedziałeś.- już wiedziałem o kogo chodzi.
-Tak. Ja i Patrycja jesteśmy razem.
-Harry, ale się cieszę! No stary dumny z Ciebie jestem! Ale zaraz, zaraz.. Nie już nie jestem...
-Dlaczego?- zapytał zdziwiony.
-Bo przez Ciebie będę sam.- zacząłem udawać, że płaczę.
-A wal się Lou.- zaśmiał się Harry, machną ręką i ruszył do swojego pokoju.


 ~~Oczami Lucy~~


   Leżałam w łóżku i zastanawiałam się co ja zrobiłam.
Zostawiłam swoich przyjaciół bez normalnych wyjaśnień i uciekłam, a Niallowi nawet nie pozwoliłam się wytłumaczyć. A jeśli to ja się mylę, a Niall chciał mi powiedzieć prawdę?
-Eh, muszę tam wrócić.- powiedziałam do siebie, po czym chwyciłam za telefon i napisałam sms-a do Pauliny.

Jutro wracam.
To było głupie, że Was tak zostawiłam. 
Przepraszam.
Do jutra! xx 
                                                                                            Lucy ;)

-Tak teraz chociaż będę mieć czyste sumienie- pomyślałam i położyłam się spać. 



_______________________________
Mamy 12 rozdział !
Przepraszam, że tak długo mnie nie było :C
Jakoś nie jest łatwo zajmować się dwoma blogami, ale próbuję to wszystko ogarniać ;)
Ok... wracając do rozdziału !
Nie jest taki jak sobie zaplanowałam, ale ważne, że dużo można z niego wywnioskować ;) :D
Dużo było o Patrycji i Harrym :P Tak jakoś chciałam  zająć się tą dwójką XD
Krótki, ale nie chciałam go przeciągać :P
Za jakieś dwa tygodnie może pojawić się kolejny rozdział :)
Oczywiście bd próbowała dalej komplikować im życie, aby opowiadanie nie było nudne :)
A co do Nathalie :/ Postaram się, żeby ona coś tam im w życiu psuła :D

Jeny mam tu tylu bohaterów i uwierzcie mi !... Ja nie pamiętam połowy mojego opowiadania i często muszę wracać do poprzednich rozdziałów, żeby się tak nie powtarzało XD :D
Jeśli będę pisać kolejne opowiadanie to obiecuję, że bohaterów będzie o wiele mniej :D


Dziękuję za komentarze i chyba jestem już za tym, aby bloga nie usuwać.! :D
Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz i pozdrawiam :***  <3

3 komentarze:

  1. Hej, Motylku! :)
    Wiesz, miałam ten sam problem z bohaterami co Ty :D Dlatego teraz w moim opowiadaniu skupiam się głównie na Raven :)) Rozdział choć krótki, to bardzo fajny (chociaż, nie powinnam czepiać się długości, bo sama nie piszę jakichś długich rozdziałów) :D
    Pozdrawiam, ściskam i całuję! ;3
    Przy okazji: u mnie pojawił się już nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o bosze świetny rozdział tak jak inne ;) Awww czekam na nexta.Ciekawi mnie dlaszy przebieg ;-)
    P.S Wbijaj do mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Exstra piszesz! Czytałam wszystkie rozdziały i są cudne :D czekam na następny xx Martyna H. xx

    OdpowiedzUsuń