wtorek, 26 lutego 2013

Rozdział 13 ~W końcu ktoś otworzył mi oczy~


~~Oczami Pauliny~~

   Była godzina 2 w nocy, kiedy poczułam, że coś wibruje mi pod poduszką. Z małym entuzjazmem podniosłam swoją ciężką głowę i odsunęłam poduszkę. Pod poduszką leżał mój wciąż wibrujący telefon. Chwyciłam go, po czym zorientowałam się, że dostałam sms-a.
-To tylko sms od Lucy.-powiedziałam pod nosem. Położyłam głowę na miękką, okrągłą poduszkę i zamknęłam oczy, próbując znowu zasnąć.
-Chwila... sms od Lucy?- szybko wstałam z łóżka i znowu chwyciłam telefon w trzęsące się dłonie, aby się upewnić czy nie jest to jakiś wymysł mojej wyobraźni.
-To naprawdę Lucy!-wykrzyczałam szczęśliwa.-Kasia, Kasia wstawaj!- wbiegłam do pokoju siostry z krzykiem.
-Czego?-odpowiedziała wpółprzytomna.
-Czego?! Mam świetną wiadomość, a mianowicie.. właśnie dostałam sms-a od....-nie dała mi skończyć.
-Tak świetnie wiem. Dostałaś sms-a od swojego przystojnego, mądrego, kochanego chłopaka, ale błagam Cię siostrzyczko... Jest...-spojrzała na zegarek stojący obok łóżka na półce.- Jest 2:17, dlatego grzecznie Cię proszę, idź spać i masz się posłuchać starszej siostry.-stwierdziła.
-Jesteś starsza o 3 minuty, a sms-a dostałam od Lucy, ale skoro wolisz spać to idę. Dobranoc.- szybko poszłam do swojego pokoju, po czym znów położyłam się do łóżka.
  
   Po chwili do mojego pokoju wbiegła uradowana Kasia i zaczęła mi skakać po łóżku.
-Napisała parę minut temu.-powiedziałam.
-Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa, że w końcu postanowiła do Nas napisać. Dobra, dobra czytaj co napisała bo się niecierpliwie!- mówiła Kate wciąż nie mogąc uwierzyć, że Lucy się odezwała.
-Napisała, że jutro wraca, żałuje, że Nas zostawiła i przeprasza.-oznajmiłam.
-Jak to dobrze, że w końcu postanowiła wrócić.-odpowiedziała moja siostra siedząc obok mnie na łóżku i mnie przytulając.

   Rozmawiałyśmy jeszcze z 30 minut, po czym obie zasnęłyśmy w moim pokoju.

~~Oczami Kasi~~

   Nad ranem około 7 postanowiłyśmy poinformować wszystkich przyjaciół o tym, że Lucy już dzisiaj wraca. Każdy był szczęśliwy. Gdy wszyscy byli już poinformowani o całej zaistniałej chcieli razem z nami czekać na Lucy w naszym domu. Po około dwóch godzinach wszyscy zaczęli do nas przychodzić. Nie wiedzieć czemu Niall nie przyszedł. Od dłuższego czasy siedzieliśmy w ciszy. Każdy bał się odezwać choć słowem, choć nawet nie wiem dlaczego, ponieważ powinniśmy się cieszyć z obrotu spraw, ale z drugiej strony nasze zachowanie mogło też wynikać ze stresu.
Po tak długiej chwili usłyszeliśmy otwierające się drzwi. Każdy natychmiastowo poderwał się z siedzenia i skierował wzrok w stronę drzwi. 
-Czy...-zaczęła Paulina.
-To...-powiedział Liam.
-Jest...-powiedziałam.
Już chciałam kończyć wypowiadając imię przyjaciółki, ale się przeliczyłam. Do domu przyszła jeszcze Patrycja, która stała trochę zdziwiona naszym zachowaniem.
-Przepraszamy, myśleliśmy, że to...- chciał powiedzieć Harry, kiedy do domu ktoś wszedł.
-Myśleliście, że to Lucy?-zapytał blondyn, który po chwili stał już w salonie.
-Niech ona już wraca. Strasznie za nią tęsknię.-powiedziała moja siostra.
-Nie tylko Ty.-oznajmiłam.
-Wiecie ja chyba jeszcze pójdę się przejść.-powiedział Niall, po czym wyszedł z mieszkania.

~~Oczami Lucy~~

   Obudziłam się około 5 nad ranem. Wciąż się wahałam czy wrócić wcześnie, ale sumienie nie pozwalało mi tu zostać na dłużej. Po godzinie szóstej byłam już spakowana. Musiałam się tylko umyć, pomalować i ubrać co zajęło mi 30 minut. Szybko zjadłam śniadanie, złapałam za bagaż i ruszyłam w stronę recepcji, aby wymeldować się z hotelu. Po drodze natrafiłam na małą "sąsiadkę".
-Dzień dobry Lucy.- grzecznie się przywitała.
-Dzień dobry.-delikatnie się uśmiechnęłam.
-Widzę, że chyba wracasz do domu.-powiedziała lekko się uśmiechając. 
-Wracam, ale dalej nie wiem czy dobrze robię.-powiedziałam ciszej spuszczając głowę delikatnie w dół.
-To Nathalie. Była dziewczyna Niall'a.- powiedziała w pewnym momencie.
-Ale jak to? O czym Ty mówisz?-zapytałam zdezorientowana.
-Ta dziewczyna ze zdjęć to była dziewczyna Niallera. Słyszałam, że Ty też jesteś Directioner. Myślałam, że będziesz wiedziała o kogo chodzi.
-Tak jestem, ale nigdy o niej nie słyszałam. Nie interesowałam się byłymi dziewczynami chłopców.-powiedziałam wciąż nie wierząc o czym przed chwilą się dowiedziałam.
-Chodzą plotki, że ktoś ich widział i wcale się nie całowali. To tylko wymysł dziennikarzy. 
-Nawet nie wiesz jaka jestem Ci wdzięczna. W końcu ktoś otworzył mi oczy. Dziękuję.-powiedziałam wciąż się uśmiechają i jednocześnie przytulając dziewczynkę.
-Jeśli chcesz się o niej czegoś więcej dowiedzieć to porozmawiaj z Niall'em.
-Nie wiem czy będę w stanie spojrzeć mu w oczy, ale jeszcze raz Ci dziękuję.
-Nie ma za co. Do widzenia Lucy.
-Do widzenia.
Jeszcze raz się przytuliłyśmy, po czym skierowałam się do recepcji. Po szybki wymeldowaniu się pojechałam taksówką na lotnisko. Do odlotu zostało mi 40 minut.

~~Oczami Niall'a~~

   To już ten dzień, kiedy w końcu zobaczę moją piękną Lucy i wszystko jej wytłumaczę.
Kilka temu wyszedłem z jej domu, aby pójść do kwiaciarni i kupić jej bukiet pięknych, czerwonych róż.
Zapłaciłem za bukiet, po czym pomyślałem, że warto również kupić jej ulubione czekoladki. Gdy zakupiłem słodkości ruszyłem w stronę parku. Po kilku minutach byłem na miejscu. Usiadłem na pobliskiej ławeczce niedaleko stawu, gdzie pływały kaczki. Zastanawiałem się co jej powiem, kiedy ją zobaczę.
-Lucy nawet nie wiesz jak bardzo za Tobą tęskniłem...-ćwiczyłem swoją "przemowę".-Lucy wiem, że jesteś na mnie zła, ale proszę daj mi wytłumaczyć..Nie, przecież nie powiem jej tak na wejściu.-skarciłem się.
-Kłopoty sercowe?- usłyszałem, a po chwili się odwróciłem. Koło mnie siedziała starsza pani uśmiechająca się w moją stronę.
-Eh, można tak powiedzieć.-powiedziałem smutno.
-Wiesz, jak kocha to wróci, wybaczy, zrozumie, pokocha jeszcze bardziej.-powiedziała swoim uprzejmym głosem na co ja zareagowałem uśmiechem.
-Chyba ma pani rację. Dzięku....-znowu obróciłem głowę w stronę staruszki, ale jej już nie było. Znikła tak samo szybko jak się pojawiła.
-Dziękuję-powiedziałem ciszej nadal delikatnie się uśmiechając.

   Po całej tej sytuacji wstałem z ławki i ruszyłem w stronę domu Lucy i bliźniaczek. Bez pukania wszedłem do domu, a następnie skierowałem się w stronę salonu, gdzie wszyscy przyjaciele rozmawiali i czekali na czerwonowłosą. 
-No, no jaki bukiet. Dla mnie? Oh nie trzeba było Niall.- powiedział Lou swoim głupkowatym głosem.
-Nie to dla Lucy.-powiedziałem po czym spiorunowałem go wzrokiem.
Wybiła godzina 14, a Lucy dalej nie było. Zacząłem się martwić. Wiem, że dzień się nie skończył, ale to czekanie mnie zabijało od środka.
Po kolejnej godzinie cierpliwego wyczekiwania ktoś otworzył drzwi.
Wszyscy momentalnie wstali i spojrzeli w stronę drzwi.
Oniemiałem. W drzwiach stała rozpromieniona, piękna, brązowowłosa....


_____________________________________
I jak Wam się podoba 13? 
Chyba nie jest pechowa co ? : D
Ja osobiście jestem nawet zadowolona :)
A może ocenicie rozdział od 1 do 10 ? :D Tylko proszę szczerze podawać liczbę :D
Rozdział dodałam trochę wcześniej niż zakładałam, ale pewnie dla Was to na rękę :D
Cieszycie się, że ta 10-letnia dziewczynka pomogła Lucy? :P
Dobijemy 6 komentarzy? O wiele chyba nie proszę :D
Za błędy przepraszam :)

Kolejny rozdział mam już w miarę zaplanowany, ale czy będę miała czas, aby go napisać to nie wiem :(
A teraz zmykam z psem na spacer ! :D

Pozdrawiam i dziękuję za wszystko :* <3 

5 komentarzy:

  1. Violet jest typem samotnika, jedyną osobą w ośrodku której ufa jest Josh- Jednak i on ją zostawia. Czy nowi znajomi pomogą dziewczynie wyjść z nałogu? A może poprzez własne problemy tylko pogorszą sytuację?
    Wszystkiego dowiesz się na blogu
    http://wildworld69.blogspot.com/

    Wpadnij jeżeli lubisz czytać o miłości, dojrzewaniu, przyjaciołach i problemach- nie tylko z narkotykami :)

    +sorry że tutaj ale nigdzie nie widzę spamu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne ja Mam nadzieje ze skomentujesz mojego bloga http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=2628588764888668118#overviewstats

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki fajny ^^ Cieszę się, że na drodze Lucy stanęła ta mała dziewczynka :) 9,5 oceniam. <3 1hllnz.blogspot.com
    Żelek ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog *.* Zapraszam na mojego bloga o Nelly i Niallu . Jesli ci sie spodoba licze ze go zaobserwujesz i zostawisz komentarz .http://i-know-than-he-is-the-only-one.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. **Spam - Z góry przepraszam**


    Chciałabym zaprosić na mojego bloga : http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/

    Liczę na jakiegolwiek komentarze, bo dzięki nim mam ochotę pisać kolejne rozdziały :)

    Wpadnijcie jeśli macie czas <33

    OdpowiedzUsuń